Bruksela
Z nieba deszcz a ulice już zalane
Jesteś na dnie i czekasz na zbawienie
Lecz Bóg światła i nadziei odszedł
Pozostawiony samemu sobie w środku miasta
Twe niebieskie oczy patrzące w górę obserwują błyskawice
Muzyczne uszy wsłuchane w uderzenia piorunów
Banknoty euro wilgotne w kieszeni czekają
Aby wydać je na kolejne butelki wódki
A twój umysł toczy wojnę z twoim sercem
Mózg pragnie śmierci a dusza miłości
Tabletki relanium leczą twoje delirium
Popite alkoholem dadzą chwilowe ukojenie
Wszystkie kobiety które kochasz pojawią się w twojej pamięci
I od rozmyślań oderwie Cię bezdomny prosząc o euro
Wędrówka myśli w poszukiwaniu sensu życia
Wieczna ucieczka od najprostrzej odpowiedzi
Gonitwa za zatraceniem i nicością
Wiecznym odpoczynkiem
A na bucie rozwiązana sznurówka
Komentarze
Prześlij komentarz